Dzisiaj przygotowałam dla Ciebie artykuł na temat karmienia.
Nie, nie będę pisała o tym, co podawać dziecku do jedzenia, ani o tym jak rozszerzać dietę, chcę Ci opowiedzieć jak prawidłowo karmić dziecko w pierwszym roku życia i dlaczego jest to ważne dla rozwoju mowy.
To teraz czas na wczesną interwencję logopedyczną w Twoim domu, czyli co zrobić żeby zminimalizować ryzyko wad wymowy (podkreślam – zminimalizować, niestety jeśli dziecko ma poważne problemy np. mocno obniżone napięcie mięśniowe, asymetrie itp. domowa profilaktyka nie będzie wystarczająca).
Jak pewnie wiesz, najlepszym sposobem karmienia jest karmienie piersią i faktycznie dla mięśni buzi jest to fantastyczna „siłownia” i doskonałe przygotowanie do mówienia, wpływa na prawidłowe napięcie mięśniowe, pionizację języka oraz utrwala prawidłowe oddychanie… (nie chcę wdawać się w dyskusję na temat karmienia piersią, wiem, że co mama to inna historia i inne podejście, jako neurologopeda po prostu stwierdzam fakt i przyznaję się publicznie – nie karmiłam swojej córki – zdarza się! Nawet tzw. profesjonaliści mogą ponieść klęskę na tym polu… i tyle.)
Po pierwsze – wybierz odpowiednią butelkę, a po drugie – zadbaj o pozycję do karmienia!
Butelka:
Ponieważ w trakcie jedzenia z butelki zarówno mięśnie języka jak i mięsień okrężny ust nie wykonują tak intensywnej pracy, ważny jest wybór jakiego dokonasz, aby nie „rozleniwić” aparatu mowy.
Odpowiednia butelka to taka, która u nasady jest szeroka, smoczek jest dość elastyczny i niezbyt długi, ważne też, żeby pokarm nie kapał z butelki ze zbyt dużą intensywnością.
Moim osobistym faworytem jest Medela Calma – jest to bardzo trudna butelka – dziecko nie zje jeśli porządnie nie zaciąganie (z tej butelki pokarm sam nie kapie) butelka wymaga od dziecka dużego zaangażowania i aktywności, mocno stymuluje do pracy mięśnie języka oraz mięsień okrężny ust, na pewno nie pozwoli nawet na odrobinę lenistwa 😉 (również mamy, które karmią piersią, a muszą raz na jakiś czas skorzystać z butelki, powinny wybrać Medele)
A co z pozycją?
Nigdy, ale to nigdy, nie karm butelką w pozycji leżącej! Musisz zapewnić dziecku wysoką pozycję i zadbać żeby było ułożone symetrycznie, jest to niezwykle ważne, w ten sposób minimalizujesz ryzyko wystąpienia wady zgryzu – dzieci rodzą się z cofniętą żuchwą (tyłożuchwie fizjologiczne) jeśli karmisz dziecko w pozycji leżącej sprawiasz, że żuchwa nie „idzie” do przodu i nie osiąga swojego prawidłowego ustawienia.
Łyżeczka:
Karmienie łyżeczką jest znaczące dla rozwoju mowy. Poprzez zmianę sposobu karmienia, zmienia się również sposób w jaki pracują mięśnie, co w konsekwencji wpływa na rozwój aparatu mowy.
Grudki:
Łyżeczka została Waszym wielkim przyjacielem i nie stanowi żadnego wyzwania, no to czas na grudki 🙂 Początkowo Twoje dziecko jadło pokarmy zmiksowane, ale już czas najwyższy na podanie grudek, czyli warzyw rozgniecionych widelcem, a nie zmiksowanych (ja grudki wprowadziłam ok 6 m-ca)
Pozwól dziecku bawić się jedzeniem, nie ograniczaj malucha jeśli chce jeść rączkami.
Kawałki:
Kiedy Twoje dziecko siedzi, czyli ok 8 miesiąca, możesz mu podać kawałki ugotowanych warzyw – warzywa pokrojone w słupki lub małe różyczki brokuła, czy kalafiora, układasz przed dzieckiem na talerzu i pozwalasz, aby samodzielnie jadło używając rąk. Od teraz do 12 miesiąca życia Twoje dziecko powinno trenować gryzienie i żucie, powoli, małymi krokami, rozszerzasz dietę dziecka, tak aby w 12 miesiącu bez problemu potrafiło zjeść kanapkę, czy obiad taki jak Ty (no może nie schabowego, ale mielone – to na pewno)
Jedzenie rączkami:
Picie z kubeczka:
W 8 miesiącu Twoje dziecko powinno rozpocząć naukę picia z kubeczka (już wcześniej można, a nawet powinno się podawać picie łyżeczką) ja, na początku, zawsze, ale to zawsze korzystam z kubeczka Medeli.
Ostatnio trafiłam również na kubek Reflo Smart, więcej można o nim przeczytać tutaj.
I teraz bardzo ważne! Unikamy niekapków, butelek i bidonów z twardym dzióbkiem, jak najszybciej rezygnujemy z podawania picia przy pomocy butelki (czasami spotykam na prawdę duże dzieci, które piją herbatkę z buteleczki… no nie!) Jedyną alternatywą dla szklanki jest picie ze słomki i z kubka typu 360 stopni (super sprawdzają się na spacerach, kiedy nie możesz sobie pozwolić na to żeby Twoje dziecko było mokre)
Pożegnanie z butelką
Najwyższy czas na to aby rozpocząć pożegnanie z butelką! Tak mówię całkiem serio i od razu wyprzedzam Twoje pytanie – a co z kaszką, a co z mleczkiem? Kaszkę jemy łyżeczką, a co do mleka – kaszkę robisz przecież na mleku… dodatkowo mleko można pić z kubka… 🙂 Uwierz mi nie warto przeciągać karmienia butelką, ona nie wnosi niczego pożytecznego, a wręcz przeciwnie może być przyczyną wad zgryzu, próchnicy, opóźnionego rozwoju mowy, czy seplenienia… no i jeszcze jedno – zabrać butelkę rocznemu dziecku jest w miarę „łatwo”, natomiast zbuntowanemu dwulatkowi… chyba nie chcę sobie tego wyobrażać ;)Podsumowując – roczny maluch to już nie taki maluch 🙂 Wraz z pierwszymi urodzinami Twoje dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki (moja córka w 13 m-cu i to też jest w normie), mówić pierwsze słowa z intencją (najczęściej mama, tata… u mnie akurat był kot…. no cóż są rzeczy ważne i ważniejsze 😉 ) doskonale pije z kubeczka, je praktycznie wszystko, nie ma problemu z jedzeniem względnie twardych pokarmów i nie potrzebuje już butelki 🙂
Mam nadzieję, że ten artykuł okaże się dla Ciebie pomocny. I pamiętaj to właśnie karmienie ma wielki wpływ na narządy artykulacyjne, ich budowę i sprawność, a w konsekwencji na mowę.
Powodzenia 🙂