Terapia ręki u logopedy.

Musiałam się mocno rozchorować, żeby w końcu znaleźć czas na pisanie 😉 ponieważ w tym tygodniu gorączka przykuła mnie do łóżka to z sentymentem 😉 wspominam zajęcia zrealizowane w zeszłym tygodniu w trakcie jednego z turnusów terapeutycznych w Espiro Centrum Terapii. To właśnie te zajęcia zainspirowały mnie do napisania dzisiejszego artykułu.

Pewnie często czytasz o tym, że ręka i mowa idą ze sobą w parze. Tak faktycznie jest, wynika to z dwóch rzeczy, po pierwsze w naszym mózgu pola odpowiedzialne za ruchy ręki oraz ruchy narządów artykulacyjnych zajmują największy obszar kory mózgowej, jednocześnie sąsiadując ze sobą i wywierając na siebie wpływ. Po drugie przez nasze ciało przebiegają łańcuchy mięśniowe które łączą ze sobą poszczególne mięśnie w ciele np. mięśnie dłoni z mięśniami języka, to połączenie łatwo sprawdzić – wystarczy zacisnąć dłonie np. na piłeczce antystresowej i zastanowić się co dzieje się z naszą buzią (dla tych, którzy słabiej czują swoje ciało, tłumaczę – zwiększa się napięcie mięśniowe)

Jednym zdaniem – ruchy rąk wywierają wpływ na ruchy narządów artykulacyjnych.

Dzięki powyższej wiedzy bez zastanowienia i najmniejszych oporów w terapii logopedycznej możemy wykorzystać terapię ręki 🙂 Ja robię to niezwykle często i bawię się przy tym świetnie, zdarza się że całe zajęcia poświęcam na pracę z ręką. Bawiąc się pracuję nad:

  • Odwrażliwianiem poprzez stymulację dotykową różnymi fakturami. Wykorzystuję różne produkty spożywcze, faktury, masy sensoryczne.

  • Wzmacniam napięcie mięśniowe narządów artykulacyjnych poprzez ugniatanie, rolowanie, rozciąganie…
  • Pracuję nad koncentracją uwagi oraz koordynacją oko – ręka.

  • Włączam zabawy z sylabami, materiałami obrazkowymi, ćwiczę wymowę.

  • Prowadzę ćwiczenia pamięci, sekwencji, szeregów…
  • Proponuję dziecku zabawy np. z masą sensoryczną w trakcie gdy ja masuję buzię, dzięki temu dziecko ma zajęcie, a ja mogę się skupić na stymulacji ustno-twarzowej.

Jak widzisz warto korzystać z tych zabaw w pracy logopedycznej, dzięki temu ćwiczenia z dzieckiem stają się dużo przyjemniejsze.

Na koniec podaję przepis na jedna z moich ulubionych mas, jest super prosta 🙂 w dotyku przypomina śnieg więc idealnie na naszą bezśnieżną zimę 🙂 mąka ziemniaczana plus olej ja wsypuję 0,5 kg mąki i dodaje olej „na oko” mniej więcej pół szklanki.

Dagmara Jakubczyk-Szwarc - neurologopedka, terapeutka wczesnej interwencji logopedycznej, certyfikowana terapeutka Castillo Morales, terapeutka metody miofunkcjonalnej.
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *