Wspólne gotowanie. Jak wspierać „niejadka”.

Jeżeli tak jak ja mieszkasz pod jednym dachem z małym „niejadkiem” zapewne codziennie zmagasz się z ogromnymi wyzwaniami jedzeniowymi. Podejrzewam, że nie obce są Ci przekupstwa, nagrody, namowy, którym towarzyszy szereg najróżniejszych emocji, najczęściej niezbyt pozytywnych. Jako mama znam frustrację, złość, obawę związane z jedzeniem mojego dziecka, jako terapeutka każdego dnia słucham relacji innych rodziców. Jedno mogę Ci powiedzieć, namawianie, grożenie, ale również nagradzanie to droga  donikąd,  takie metody są całkowicie nieskuteczne i na dłuższą metę nic nie zmienią – więcej na ten temat możesz przeczytać między innymi TUTAJ.
Co zatem możesz zrobić?
Po pierwsze odpuść, po drugie zaproś swoje dziecko do kuchni, po trzecie baw się świetnie. Dodatkowo polecam Ci TEN FILM .

Wspólne gotowanie to jeden z fajniejszych sposób na poznawanie i  budowanie pozytywnych relacji z jedzeniem oraz budowanie wewnętrznej motywacji do jedzenie.

Więcej o relacjach możesz przeczytać TUTAJ.
Dziecko w kuchni ma szansę zobaczyć, dotknąć, powąchać jedzenia. Po prostu z nim obcować bez konieczności jedzenia, bez stresu towarzyszącego posiłkom.  Jednocześnie maluch poprzez realizację różnych zadań może poczuć się ważny, budować swoją wewnętrzną motywację. W zależności od wieku dziecka pozwól mu na czynny udział w gotowaniu. Im młodsze dziecko tym łatwiejsze zadania. Mycie warzyw, wycieranie, podawanie, wrzucacie do miksera itp. Ze starszym dzieckiem możesz pozwolić sobie na dużo więcej. Obieranie warzyw obieraczką, krojenie miękkich owoców i warzyw bezpiecznym nożem, wrzucanie produktów na patelnię, mieszanie zupy itd. Dla dziecka jest to sygnał, że po pierwsze ma Twoje zaufanie, po drugie, że jest w stanie zrobić rzeczy, które teoretycznie zarezerwowane są dla dorosłych.

Pamiętaj, że czas spędzony w kuchni jest wolny od jakiejkolwiek presji.Gotowanie to zabawa, a zabawa jest tylko i wyłącznie zabawą.

W trakcie wspólnego przyrządzania potraw nigdy nie proś aby dziecko czegoś spróbowało, nie namawiaj, nie mów o tym jakie to pyszne i smaczne. Kiedy już przygotujecie potrawę również nie nalegaj. Uwierz mi Twoje dziecko stresuje się jedzeniem tak samo mocno jak i Ty. Wykorzystaj ten czas na „odczarowanie” Waszej relacji z jedzeniem, pozwól aby jedzenie zaczęło kojarzyć się z czymś fajnym, miłym i bezpiecznym. Nie jest Twoim celem namówienie dziecka do jedzenia, ale spędzenie wspólnego czasu z dzieckiem.
Oczywiście wspólne gotowanie to tylko jedna z wielu strategii. Praca z dzieckiem z wyzwaniami jest długą i wyboistą drogą, ale poprzez skupienie się na pozytywnych doświadczeniach może stać się mniej frustrująca i po prostu przyjemna.
Zatem do dzieła 🙂

Dagmara Jakubczyk-Szwarc - neurologopedka, terapeutka wczesnej interwencji logopedycznej, certyfikowana terapeutka Castillo Morales, terapeutka metody miofunkcjonalnej.
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *